środa, 13 maja 2015

Tam, gdzie pociąg przejeżdżał przez dom...


Poszukiwania skrytek geocachingowych zawiodły nas pewnego wiosennego popołudnia do Ścinawicy.

Kiedyś często odwiedzałam tę wieś. Mieszka tu Mamy koleżanka, dwadzieścia kilka lat temu - przed moją maturą - jeździłyśmy tu codziennie na kilkugodzinne wycieczki rowerowe... Teraz przejeżdżamy samochodem, najczęściej w drodze do Młynowa, skąd czasem przywozimy kury...

Poszukiwanie skrytek pozwoliło na opuszczenie samochodu i zrobienie kilku zdjęć :)

XVIII-wieczna kapliczka słupowa


"Ścinawica – wieś w Polsce położona w województwie dolnośląskim, w powiecie kłodzkim, w gminie Kłodzko. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa wałbrzyskiego." [źródło]


zaadaptowany na kapliczkę dawny pomnik ofiar I wojny światowej


A co z tytułowym pociągiem?


bocznica kolejowa Bierkowice - Młynów - źródło zdjęcia


"Nie mówią o tym żadne przewodniki, a szkoda. Pod długim budynkiem mieszkalnym w Ścinawicy jeszcze niedawno przejeżdżały regularnie pociągi. Kursowały tędy do papierni w pobliskim Młynowie. - Papiernia przestała istnieć po powodzi w 1997 roku - mówią tutejsi mieszkańcy. - Powódź tylko ją dobiła, bo już wcześniej ledwo przędła.


źródło zdjęcia


Żałują papierni i pociągu, choć przejeżdżał pod ich sypialnią, pokojem stołowym, kuchnią, czy też oknami. Do budynku z bramą przejazdową przylega kolejny dom. Dalej jest stroma skarpa. Aby więc pociąg mógł pojechać dalej, zbudowano niewielki most kolejowy. Pociągów już tutaj nie ma, ale most się zachował. Służy pieszym jako kładka nad przepaścią. 


źródło zdjęcia

Nieco dalej od tego niezwykłego kompleksu przemysłowo-mieszkalnego pysznią się potężne zagrody kmiece złożone z okazałych budynków gospodarczych i mieszkalnych (głównie z XIX wieku). Ulokowane są zwykle wokół rozległego dziedzińca-majdanu. Przykładem takiego założenia mogą być zabudowania w dolnej części wsi, tuż przy skrzyżowaniu, gdzie stoi okazała murowana kapliczka słupowa z XVIII wieku. Zagroda ta składa się ze sporych budynków gospodarczych z XIX wieku i mającego cechy barokowe XVIII-wiecznego budynku mieszkalnego, określanego mianem dworu. - Przed II wojną światową mieściły się w nim restauracja i hotel - twierdzą mieszkańcy Ścinawicy, którzy przyjechali tutaj wkrótce po zakończeniu II wojny światowej. Pamiętają też, jak jeszcze pod budynkiem z wielką bramą przejazdową kursowały pociągi zaprzężone w... konie. Potem czasami przejechała tędy buchająca wysoko w górę parą ciuchcia. Przejazd spalinowozu nie był już tak efektowny. Blisko stąd do Kłodzka, dlatego Ścinawica rozwijała się jako osada podmiejska. To przede wszystkim z myślą o mieszkańcach Kłodzka uprawiano tutaj warzywa i owoce. W 1684 roku stała się Ścinawica wręcz własnością Kłodzka. Na pewno był to dobry nabytek. W pobliżu Ścinawicy (290-360 m n.p.m.) zaczyna się niezwykle malowniczy Przełom Bardzki. Są tutaj dobre gleby. Nic dziwnego, że wieś ta zasłynęła z sadownictwa i ogrodnictwa już w XIV wieku. Przez Ścinawicę przebiega droga z Kłodzka do Wojborza, skąd dojechać następnie można do Barda Śl. lub Srebrnej Góry.


Na podstawie przewodnika dla dociekliwych "Gminy Kłodzko skarby i osobliwości" autorstwa Marka Perzyńskiego." [źródło]



figura Maryi Niepokalanej


20 komentarzy:

  1. Interesujące miejsce... Kładka i pociąg, którego już nie ma, zatrzymują...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię jeździć i fotografować takie miejsca :)

      Usuń
  2. Z ciekawością wszystko przeczytałam. To bardzo ciekawe miejsce oraz historia o budynku pod którą przejeżdżał pociąg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i dziękuję za zainteresowanie :)

      Usuń
  3. swietna ciekawostka- uwielbiam takie cuda! na pewno tam zawitam przy okazji ponownej wizyty w okolicach Kłodzka! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wieś nie jest zbyt reprezentacyjna, ale miejsce ciekawe :)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawe, szkoda, ze torow juz nie pozostalo :-( Gdyby byly tory widoczne to dopiero widowisko !

    OdpowiedzUsuń
  5. Przystanek jest pięknie pomalowany! To z pewnością nie metoda graffiti, wygląda mi na zwykły malunek. Ale jest cudny :) Szkoda tylko, że już zniszczony jakimiś okropnymi napisami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malunek powstał wiele lat temu. A wandale niestety są wszędzie :(

      Usuń
  6. Tak... dzięki cachom można trafić w bardzo urokliwe i nieznane zakątki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale numer - tunel przez dom! Bardzo pomysłowy kompromis :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię oglądać kapliczki. One pięknie wpisują się w polski krajobraz.
    Lubię jeździć pociągami. Fajnie byłoby, gdybym prosto z domu wsiadała do pociągu :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś poro jeździłam pociągami...jednak wolę samochód :)

      Usuń
  9. Ale dziwnie ;)) Bardzo ciekawe miejsce. I kapliczki śliczne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)