"Rozmnożyliśmy się" :P
W miniony poniedziałek zamieszkała z nami nowa królisia :) Mamy ją od tego samego znajomego, który nam podarował Bukę - króliczka trafiła do niego od kogoś, komu się znudziła... w zasadzie dobrze, że została oddana. Znajomy oczywiście od razu nas powiadomił i już wieczorem mogliśmy się cieszyć nową lokatorką :)
Imiona wszystkich naszych królików zaczynają się na literę B - tym razem Marcin wymyślił imię Bobinka :)
Królisia zamieszkała w jednej klatce z Buką. Widać, że zaczynają się już dogadywać :)
Pierwsze zdjęcia niezbyt dobrej jakości - robione na szybko komórką... później będą lepsze :)
Zapraszam do podziwiania naszej Bobinki :)
O, jaką Bobinka ma śmieszną plamkę na pyszczku. :)
OdpowiedzUsuńZawsze zadziwia mnie bezmyślność ludzi przy kupowaniu zwierząt :( przecież to nie bluzka, ani kapelusz...jak może się znudzić! dobrze, że ten ktoś jej nie wyrzucił tylko podarował...
OdpowiedzUsuńta plamka na pyszczku taka trochę zawadiacka :)
Niestety, zaczęły się wakacje, więc porzuconych zwierzaków będzie więcej :(
UsuńŚliczna Bobinka:) No i widać, że p. Marcin hafciarskie ciągotki ma:)
OdpowiedzUsuńŚliczne imię :) Niech chowa się zdrowo i dogaduje z Buką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMa śmieszna łatkę na nosku.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKochana królisia!!!Ja też mam w planie"zaadoptować"królisia,bo moja taka samotna w tej wielkiej klacie,no i jak Pani w pracy to nie ma z kim"pogadać".A w Anglii"ośrodków adopcyjnych"dla królików dużo i jest w czym wybrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
No na pewno we dwie będą się czuły raźniej :)
UsuńJak popatrzyłam na Twojego cudnego białego króliczka to mi sie mój śp Jogisek przypomniał.Też był biały i żył 10 lat a najbardziej kochał czekoladę:) Ślicznego masz tego jak i całą resztę króliczków:):)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidzę,że Bobinka już świetnie dogaduje się z Buką ;)
OdpowiedzUsuńTak, cieszymy się, że przypadły sobie do gustu i Bukunia ma dzięki temu towarzystwo w klatce :)
UsuńU Ciebie na pewno będzie jej dobrze.
OdpowiedzUsuńMamy taką nadzieję :)
UsuńW głowie mi się nie mieści, że zwierzątko może się komuś po prostu znudzić. Co za ludzie!
OdpowiedzUsuńDobrze, że Bobinka trafiła do Ciebie.
Całe szczęście, że nie wyrzucili jej gdzieś na polu...
UsuńŚliczności z nich :)
OdpowiedzUsuń