Dziś zapraszam do obejrzenia ruin wiatraka holenderskiego w Krzelkowie :)
Odwiedziliśmy go już po raz drugi, pierwszą wizytę opisałam TUTAJ :) Fotografowałam go wtedy z drogi od strony Ziębic:
W lutym tego roku udało mi się podejść nieco bliżej :)
A tak wiatrak wyglądał w czasach swojej świetności:
O samym wiatraku brak jakichkolwiek danych. Planujemy jednak do Krzelkowa powrócić latem, gdyż odkryłam tam jeszcze jedną atrakcję ;)
Nie pomyślałabym, że to wiatrak... w przeszłości prezentował się pięknie i dumnie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiestety... skończył marnie :(
UsuńWygląda podobnie jak wiatraki w Bodrum w Turcji, które kiedyś pokazałam na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie budowle niszczeją.
Wygląda podobnie, ponieważ to korpus wiatraka typu holenderskiego - w Europie jest sporo takich... u nas popularniejsze były koźlaki (czyli typ niemiecki).
UsuńBardzo tego żałuję :(
Piękny był to budynek. Szkoda, ze popadł w ruinę.
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńCudnie musial wyglądać na żywo...choć ruiny wiatraka mają swój urok, to jednak szkoda,że niszczeje...Z wielu informacji wygrzebanych w necie wiem, że w Anglii powstają liczne towarzystwa ratujące wiatraki-które da się jeszcze uratować oczywiście...chociaż samą wierzę też odrestaurowali na pamiątkę...ale o wszystkim w swoim czasie znajdzie sie wpis u mnie ;) Zdjęcia cudne-aż żałuję, że wcześniej nie zaczęłam wycieczek szlakiem wiatraków ;)
OdpowiedzUsuńU nas też wiele wiatraków zostaje odnowionych, jednak większość umiera :(
UsuńA widzisz! One zarażają :P
Kolejny wiatrak "do kolekcji", piękne są te stare pocztówki :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń