Wolne dni pozwalają poświęcić się robieniu tego, co kocha się najbardziej... Można wtedy wyszywać, czytać, podróżować, fotografować... można też scrapować :)
Dobrze, że czasem trafiają się takie dni, podczas których mam czas, aby rozłożyć się z całym scrapowym rozgardiaszem... no dobrze - nie całym - w zimie pracownia jest zamknięta, a ja zabieram do domu tylko trzy ogromne torby... ale rozłożenie ich zawartości stanowi problem ;)
Kiedy jednak już uda się narobić scrapowego bałaganu, przy okazji powstaje jakieś LO (albo dwa)... o tym, co daje radość :)
A tym razem jest to kawa, która oczywiście towarzyszy wszelkim scrapowym (i nie tylko) poczynaniom...
A Wy kiedy znajdujecie czas na kawę?
LO powstało w drugim tygodniu lutego, podczas wspólnego scrapowania z Agnieszką, do tej mapki:
Trochę szczegółów:
Kawa to moje jedyne uzależnienie, choć nie piję jej dużo... ale dzień zawsze zaczynam od kawy... LO bardzo fajne... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne i takie najważniejsze motto! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLO bardzo ładne... a ja kawy nie piję wcale ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKawę uwielbiam,rozpoczynam od niej dzień:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne LO :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKawa codziennie, grzecznie jedna :) dla smaku, bo jakichś ożywczych efektów na mnie nie wywiera. W weekend jest szaleństwo i są dwie, ale za to z ekspresu, z puszystą pianką i posypką... (mmm... dobrze, że to już pojutrze). Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń