Dziś kolejna porcja wampirów filmowych :)
Robimy sobie z Marcinem takie weekendowe maratony - tym razem padło na tematykę wampiryczną, którą oboje lubimy. Dodatkowym efektem tych seansów jest oczywiście przyrost haftów ;) W piątek wyszywam elfa, w sobotę któregoś UFO-ka, a w niedzielę - Hinduskę. Gwarantuje mi to codziennie dwie godziny poświęcone na haft :) Co prawda film staje się dla mnie wtedy jedynie słuchowiskiem, ale... z czegoś trzeba zrezygnować ;)
Tym razem zapraszam na cykl "Underworld" - w mojej prywatnej klasyfikacji filmów o tematyce wampirycznej plasuje się mniej więcej w połowie skali... nie jest najgorszy, chociaż do ideału sporo mu brakuje ;) Broni się jednak wyjątkową estetyką - zdjęcia są mroczne, wręcz gotyckie, utrzymane w pięknej granatowej tonacji - naprawdę piękne :)
W trzeciej części gra jeden z moich ulubionych aktorów - Craig Parker - czyli elf Haldir dla niewtajemniczonych ;) Ciężko go jednak tam dostrzec...
Michael trafia w sam środek, trwającej od wieków, wojny pomiędzy wampirami a wilkołakami.
Selena i Michael ukrywają się przed polującymi na nich wampirami oraz wilkołakami.
Lucian wznieca bunt wilkołaków przeciwko Viktorowi. Pomaga mu zakochana w nim piękna wampirzyca, Sonja, córka jego największego wroga.
Kiedy ludzie odkrywają istnienie wampirów i Lykan, chcą wyeliminować obie rasy. Powstrzymać ich stara się Selene, która zostaje wybudzona po 12 latach hibernacji.
Ja jakoś kompletnie nie umiem się zachwycić fantastyką, czy właśnie wampirami, chociaż ostatnio obejrzeliśmy bohatersko całe Star Warsa! ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię te serię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś nie kręcą mnie filmy o wampirach :) Ważne, że u elfa przybywa xxx :)
OdpowiedzUsuńPrzybywało, teraz już przestało przybywać...
UsuńJedyny wampiryczny film, jaki widziałam to Nosferatu... Na zajęciach z historii filmu na studiach. Kompletnie nie mój temat...
OdpowiedzUsuńPo Nosferatu sama nie byłabym przekonana do tej tematyki... Żałuj, bo wiele z nich jest naprawdę pięknych i wartościowych - niezależnie od swojej tematyki i w przeciwieństwie do zachwalanej obyczajowej sieczki....
UsuńUwielbiam te filmy-znam je już na pamięć gdyż mój "prawie-małżonek" :P ogląda je często na dobranoc ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się też film "Dary anioła: miasto kości"-gdzieś tam wcześniej pisałam nawet chyba o tym filmie u siebie na blogu (jakoś chyba w lutym czy marcu zeszłego roku).
Nie przepadam za takimi filmami, bo po ich obejrzeniu nie mogę zamknąć oczu. I jak tu spać? :)
OdpowiedzUsuńOne są właśnie idealne do oglądania przed snem! Ale wtedy też nie mogę zasnąć, bo myślę tylko o przystojnym wampirze ;)
Usuń