Pora na drugą porcję zdjęć z grudniowej wycieczki do Nachodu.
Co jeszcze tam zobaczyliśmy?
Kolumna św. Trójcy - barokowa z 1 połowy XVIII wieku.
Kalwaria - z 1799 roku.
Ławeczka Josefa Skvoreckeho - z 2014 roku, na pamiątkę sławnego pisarza z Nachodu.
Fontanna - zakryta na czas zimowy :) Ale mam zdjęcie pod nią zrobione latem 2009 roku - podczas pierwszej (a tak naprawdę drugiej) wizyty w Nachodzie.
Kolumna Maryjna - barokowa z 1695 roku.
Stare mury miejskie - zachowała się jedna z baszt z XIV wieku.
Księgarnia miejska - przy ulicy Kamenice 105, wybudowana w roku 1931 wg projektu arch. Otakara Novotneho. Figury z piaskowca autorstwa prof. Karla Dvoraka. Odnawiana w latach 2002-2004.
I wiele innych ciekawostek:
Warto przyjechać do Nachodu - my pewnie jeszcze wiele razy odwiedzimy to miasto :)
Widać, że udana wycieczka;)))
OdpowiedzUsuńBardzo!
UsuńBardzo ciekawe miasteczko, a ławeczka Josefa Skvoreckeho podoba mi się najbardziej... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUrokliwe miejsce i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUrocze miasteczko. Byłam w nim, ale nie pamiętam tych zabytków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNajbardziej urzekła mnie ławeczka. I Ania w zielonym, a nie czarnym szaliku :) A to nowina :)
OdpowiedzUsuńDla takich drobiazgów jak szalik mogę zrobić odstępstwo :P
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Kocur nad kawiarnią cudny, no i niesamowite są te ruiny pod oknami nowego budynku! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne,urokliwe miejsce zwiedziłaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKocham takie zdobienia na budynkach,a ta ławeczka z pisarzem-nie mogę obok przejść obojętnie.
OdpowiedzUsuńJa też nie mogłam przejść obojętnie :)
UsuńByłam,
OdpowiedzUsuńbardzo ładne miastko. :)
A J. Skvorecky'ego bardzo, bardzo lubię (obok Kundery i Hrabala), czytałam i mam "Lwiątko", "Powrót porucznika Borówki", "Przypadki inżyniera ludzkich dusz". :)
Dobrego!
Za czeską literaturą nie przepadam, ale czeskie miasteczka uwielbiam :)
UsuńDziękuję :)