piątek, 3 czerwca 2016

Szlakiem wiatraków...


Kolejną miejscowością, którą odwiedziliśmy w poszukiwaniu wiatraka, był Gogolin. Jest to ogromnie urokliwe miasteczko i poświęcę mu jeszcze jeden wpis :)



Ruiny wiatraka holenderskiego w Gogolinie znajdują się przy ulicy Ligonia i są bardzo dobrze widoczne z drogi.







O samym wiatraku wiadomo niewiele - znalazłam tylko informację, że pochodzi z XIX wieku. 

12 komentarzy:

  1. Szkoda że niszczeją takie budowle.Bardzo ciekawa jestem ile już wiatraków wytropiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te pozostałości po wiatrakach coś w sobie mają tajemniczego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaraz mi się skojarzyła piosenka "poszła Karolinka do Gogolina..."

    OdpowiedzUsuń
  4. Rowniez mialam pytac , czy to ten Gogolin, do ktorego poszla Karlonka :). Zal mi tych zniszczonych wiatrakow. Niestety w Anglii jest tak samo :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas czasem wydaje się, że państwo czeka, aby się same zawaliły... i koniec problemów :(

      Usuń
  5. Żal, że takie piękne budowle niszczeją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu😊 uwielbiam czytać Twoje posty, w każdej literce czuję Twoją pasję!! Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego dnia ❤

      Usuń
    2. Dziękuję ogromnie :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa :)