sobota, 25 kwietnia 2015

Pod murami...


Wspominałam na blogu już wiele razy, że kocham swoje miasto :) Bo i jest za co!

Kłodzko jest piękne - mogłam to utrwalić na zdjęciach podczas poszukiwań kolejnego kesza, zlokalizowanego w obrębie murów miejskich.





"Zachowane fragmenty wzniesione z nieregularnych kamieni, uzupełnionych niekiedy cegłą, biegną od wchodu i południowego wschodu, wzdłuż kanału Młynówki, oraz od północnego zachodu, na tyłach ulic Czeskiej i Zycha. Otaczając miasto stykały się po jego północnej stronie z umocnieniami wzgórza zamkowego, później twierdzy. Podwójny pas murów wzmocniony był basztami łupinowymi na planie prostokąta i półkola, i zespolony bramą z Mostem św. Jana, przerzuconym nad Młynówką. W drugiej połowie XV wieku baszty i bramy otrzymały zwieńczenia z ostrosłupowych hełmów. Poza górną bramą mostową oraz bramą w dole mostu (na wyspie Piasek) były jeszcze trzy inne: Czeska, Zielona i Ząbkowicka (poprzedzona tzw. bramą wewnętrzną) oraz furty: Wodna i Łazienna." [źródło]

Podziwiajcie Kłodzko razem ze mną :)











16 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemna wycieczka - dla mnie :) Świetne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne jest to Twoje miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealna sceneria na sesje fotograficzne - takie letnie, wieczorne, gdy palą się lampy, a w powietrzu czuć dziwny, eteryczny klimat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, taką porą to jednak nie jest zbyt bezpieczne i przyjemne miejsce... cieszę się jednak, że udało mi się wywołać takie skojarzenia :)

      Usuń
  4. Musi się tam fajnie spacerować :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko tam bywam, bo to daleko od mojego domu :)

      Usuń
  5. Piękne miasto, potwierdzam. :)
    Pozdrawiam, Aniu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa :)