Nie wiem... nigdzie nie znalazłam informacji o czasie ich powstania, a raczej nawet nie szukałam, gdyż mają dla mnie głównie wartość sentymentalną - są pewnego rodzaju symbolem zapamiętanym z dzieciństwa.
Nie mogłam się wczoraj dokopać jakie jest źródło tego święta. W końcu blogowa znajoma uświadomiła mi, że wczoraj we Włoszech był Ferragosto, święto ustanowione w czasach rzymskich i że święto to łączyło się z kultem bogiń, szczególnie Diany.
Widziałam zdjęcia warszawskich kapliczek na jednym blogu. Są rewelacyjnie pochowane i gdybym tam mieszkała, na pewno wzięłabym sobie na cel wytropienie wszystkich :)
Prace techniką haftu krzyżykowego nie powstają tak szybko, jak dziergane. Piszesz o sweterku, który robiłaś 9 dni. Gdybym miała pokazać pracę wielkościowo mu równą, to jej wyszywanie zajęłoby około 9 miesięcy - kilkugodzinnej codziennej pracy. A mi czas wolny zaraz się skończy. Znowu zacznę pracować od 7:30 do 17:00, a pozostałą resztkę czasu w ciągu dnia będę musiała przeznaczyć na wszystko - nie tylko na wyszywanie, dlatego nowych postów hafciarskich nie spodziewaj się zbyt często, niestety :(
Aż niemożliwe! Tyle osób pisze, że nigdy się spotkało z takim przedstawieniem, a dla mnie ono jest typowe :) Być może dlatego, że od dzieciństwa je widuję :)
Kult maryjny to jest w ogóle ciekawa sprawa. Czy te figurki są przedwojenne?
OdpowiedzUsuńNie wiem... nigdzie nie znalazłam informacji o czasie ich powstania, a raczej nawet nie szukałam, gdyż mają dla mnie głównie wartość sentymentalną - są pewnego rodzaju symbolem zapamiętanym z dzieciństwa.
Usuńciekawe.. jeszcze z takim przedstawieniem się nie spotkałam
OdpowiedzUsuńJa spotkałam się jeszcze z takim:
Usuńhttps://picasaweb.google.com/lh/photo/wPTfZP3Mcs5WdPfCKU2hQdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
To przy kościele w wiosce Wilkowyja koło Jarocina.
Prawie jak z "Rancza" tylko tam są Wilkowyje.
UsuńPrawie :)
UsuńNiespotykana kapliczka. Dziś wyjątkowe święto i kościelne i państwowe :)
OdpowiedzUsuńDla Was niespotykana, a dla mnie bardzo typowa, bo oglądam ją od dzieciństwa :)
UsuńZgadzam się z Cynią. Znam osobę, która niekoniecznie wierzy w Boga, ale modli się do Maryi.
OdpowiedzUsuńJest też odwrotnie, ludzie wierzący w Boga, odrzucają Maryję (wiara ewangelicka)
Usuń:)
UsuńNie mogłam się wczoraj dokopać jakie jest źródło tego święta. W końcu blogowa znajoma uświadomiła mi, że wczoraj we Włoszech był Ferragosto, święto ustanowione w czasach rzymskich i że święto to łączyło się z kultem bogiń, szczególnie Diany.
UsuńCzyli podobnie, jak każde inne święto chrześcijańskie :)
UsuńW Warszawie kapliczki pochowane po podwórkach są. Lubie takie znaleziska.
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia warszawskich kapliczek na jednym blogu. Są rewelacyjnie pochowane i gdybym tam mieszkała, na pewno wzięłabym sobie na cel wytropienie wszystkich :)
UsuńCzytałam bardzo ciekawą książkę o św. Bernadettcie i objawieniach Maryjnych. A imię tej Świętej wybrałam sobie na bierzmowaniu.
OdpowiedzUsuńA ja z bierzmowania mam właśnie imię Maria :)
UsuńMaria to moje drugie imię :)
UsuńAniu, nie mogę się doczekać, kiedy pokażesz swoje najnowsze wyszywanki :)
Prace techniką haftu krzyżykowego nie powstają tak szybko, jak dziergane. Piszesz o sweterku, który robiłaś 9 dni. Gdybym miała pokazać pracę wielkościowo mu równą, to jej wyszywanie zajęłoby około 9 miesięcy - kilkugodzinnej codziennej pracy.
UsuńA mi czas wolny zaraz się skończy. Znowu zacznę pracować od 7:30 do 17:00, a pozostałą resztkę czasu w ciągu dnia będę musiała przeznaczyć na wszystko - nie tylko na wyszywanie, dlatego nowych postów hafciarskich nie spodziewaj się zbyt często, niestety :(
Ja też widzę pierwszy raz coś takiego :)
OdpowiedzUsuńAż niemożliwe! Tyle osób pisze, że nigdy się spotkało z takim przedstawieniem, a dla mnie ono jest typowe :) Być może dlatego, że od dzieciństwa je widuję :)
Usuń